niedziela, 11 listopada 2012

Żel lniany, maska lniana


Siemię lniane ma działanie powlekające, osłaniające, zmiękczające. Postanowiłam więc ugotować swój pierwszy żel.

 Kupiłam torebkę nie mielonego lnu za około 3 zł.

Jedną łyżkę nasion zalałam jedną szklanką gorącej wody.


Gotowałam to przez około 10 minut na małym ogniu



Gdy mieszanka zaczęła gęstnieć, uważnie obserwowałam konsystencję ponieważ łatwo przesadzić.

Gotowy żel jeszcze gorący odcedziłam przez sitko.
 Użyłam żelu jako płukanki, a później jako stylizatora, wgniatając go gdy włosy były jeszcze wilgotne i to był chyba mój błąd bo włosy nie prezentowały się tak jakbym tego chciała. Jednak byłam zaskoczona ich miękkością i blaskiem.

Za drugim razem było już lepiej ;] Jak widać włosy przybrały piękny kształt.  Jednak jest jedno małe ale... żel jest niesamowity ale włosy wypijają go więc po około 2 godzinach włosy się spuszyły i rozprostowały. Jednak ja znalazłam na to sposób, najpierw nakładam żel lniany wygniatam włosy zostawiam na chwilę, a później robię to samo czarnym żelem z isany i skręt utrzymuje się dłużej. Jeśli zmienię kolejność efekt jest równie nieciekawy jak za 1 razem. Tak więc mam mieszane odczucia, napewno sprawdzi się jako odżywka,  a jako stylizator ? Hmmm dam mu jeszcze szanse i pokombinuje z mieszankami. Żel zachowuje ważność do ok. 2 tyg gdy trzymamy go w lodówce, biały nalot jest oznaką psucia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad ;]