poniedziałek, 31 grudnia 2012

Cynamonowa płukanka !


Zaglądałam ostatnio do mojej mentorki w sprawach włosowych (anwen.pl) przeczytałam tam o płukance cynamonowej, więc co sił pognałam do łazienki by sporządzić ten napar.Kopiastą łyżkę zalałam 0,5l gorącej wody. Ostudziłam i przelałam przez sitko.
Użyłam jej do ostatniego płukania, za pierwszym razem efekt mnie nie zachwycił, wydawało mi się, że płukanka wyszła "za ciężka". Jednak zalałam 2 raz tą samą ilość cynamonu użytą wcześniej i ... to jest to. Włosy faktycznie lepiej się układają, błyszczą się pięknie.Po za tym nabrały objętości. Co do zapachu to utrzymuje się znacznie dłużej jeśli włosy schną same.

czwartek, 27 grudnia 2012

Farouk silk teraphy promocja!


Szybkie info dla dziewczyn, które lubią tego typu produkty. W super pharmie dopadłam 2 opakowania w promocji za 3,49 zł ! Gdzie cena regularna to około 6 zł. Nie wiem jak długo trwa promocja ale postanowiłam wam o tym powiedzieć. Chociaż nie recenzuję tego produktu to jednak zwracam wam uwagę na ilość zużywaną do nałożenia, zbyt duża może przesuszać.

czwartek, 13 grudnia 2012

Alterra, wielki powórt ?

Podobno olejki alterra powracają  do rossmana i to podobno w promocji ! Zbyt piękne by mogło być prawdziwe?! ;]
Pisałam o nich Tutaj

piątek, 7 grudnia 2012

Mikołaju!


Dziękuje Ci drogi mikołaju. Już nie mogę się doczekać kiedy będę testować tę maskare Voluminous Million Lashes, która dla mnie przebyła ocean. A co do książki to pierwsze strony połknęłam w mgnieniu oka z gęsią skórką na ramionach.



Sama też postanowiłam zostać dla siebie Mikołajem ;p

Zamówiłam kultowy kremik uniwersalny Tender Care Almond czyli migdałowy, jest nieziemski ! Spełnia swoje zadanie tak jak wiśniowy o którym pisałam TUTAJ
Sprawiłam sobie też mały umilający życie drobiazg. Prosto z empiku. Mam świra na punkcie świeczek, a cukrowy zapach w połączeniu z przyprawami i cynamonem pachnie równie niesamowicie. Nastraja ciepło do nadchodzących świąt
 I mały bonusik, zrobiłam komuś prezent i pomalowałam szkatułkę ;] mam nadzieję, że się podoba



piątek, 30 listopada 2012

Bo kobieta zmienną jest ;] żel lniany i grzywka

Tak to bywa z kobietami -lubią zmiany. Ja też poczułam, że muszę coś zmienić. Nie chciałam włosów farbować, choć miałam ochotę ]:-0 więc zafundowałam sobie grzywę ;p
A skoro już eksperymentuje to znowu wypróbowałam, żel lniany jak widać falki całkiem przystępne tylko trwałość nie ta . ;/
                                          

niedziela, 11 listopada 2012

Żel lniany, maska lniana


Siemię lniane ma działanie powlekające, osłaniające, zmiękczające. Postanowiłam więc ugotować swój pierwszy żel.

 Kupiłam torebkę nie mielonego lnu za około 3 zł.

Jedną łyżkę nasion zalałam jedną szklanką gorącej wody.


Gotowałam to przez około 10 minut na małym ogniu



Gdy mieszanka zaczęła gęstnieć, uważnie obserwowałam konsystencję ponieważ łatwo przesadzić.

Gotowy żel jeszcze gorący odcedziłam przez sitko.
 Użyłam żelu jako płukanki, a później jako stylizatora, wgniatając go gdy włosy były jeszcze wilgotne i to był chyba mój błąd bo włosy nie prezentowały się tak jakbym tego chciała. Jednak byłam zaskoczona ich miękkością i blaskiem.

Za drugim razem było już lepiej ;] Jak widać włosy przybrały piękny kształt.  Jednak jest jedno małe ale... żel jest niesamowity ale włosy wypijają go więc po około 2 godzinach włosy się spuszyły i rozprostowały. Jednak ja znalazłam na to sposób, najpierw nakładam żel lniany wygniatam włosy zostawiam na chwilę, a później robię to samo czarnym żelem z isany i skręt utrzymuje się dłużej. Jeśli zmienię kolejność efekt jest równie nieciekawy jak za 1 razem. Tak więc mam mieszane odczucia, napewno sprawdzi się jako odżywka,  a jako stylizator ? Hmmm dam mu jeszcze szanse i pokombinuje z mieszankami. Żel zachowuje ważność do ok. 2 tyg gdy trzymamy go w lodówce, biały nalot jest oznaką psucia.



wtorek, 6 listopada 2012

Garnier Ultra Doux Naturalna pielęgnacja "olejek z awokado i masło karite" moja opinia

Co obiecuje producent:
Odżywka ma gładką i kremową konsystencję, która nie obciąża włosów. 

Skład:
Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C39789/1).

Cena:
 ok. 7zł / 200ml

Moja opinia:
Po wycofaniu mojej kochanej odżywki z Isany załamałam się i zaczęłam szukać zamiennika i znalazłam go. To właśnie ta odżywka. Spełnia wszystko co obiecuje producent wygładza, nawilża, włosy są miękkie i błyszczące, a do tego nieziemsko pachnie. Jedyny minus to fakt, że trochę się wylewa ale czepiam się szczegółów. Jest ona nieco droższa od tej Isanowskiej ale pokuszę się o stwierdzenie, że jest nawet lepsza.


niedziela, 7 października 2012

TT czyli Tangle Tezer

 Swojego Tangle Tezera mam dzięki wielkoduszności mojego TŻ-ta ;] dostałam go już chyba dobry rok temu więc miejscami widoczne są zarysowania.
Niektóre ząbki zdążyły się już trochę odgiąć ale wbrew moim wyobrażeniom, wcale nie stracił przez to na wartości;]
Nie będę tutaj opisywać czym jest ta rewolucyjna szczotka bo zainteresowani na pewno natknęli się gdzieś na nią. Co ja mogę powiedzieć ? Działa! Tak, włosy się nie elektryzują. Tak, nie szarpie. Tak, wygładza i tak, jest banalna w utrzymaniu bo łatwo ją wyczyścić. Razi sobie z włosami suchymi, z olejem czy na mokro z odżywką. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego. Jednak nie każdy zauważy tak znaczącą różnicę. Moje włosy były suche, kołtuniły się na każdym kroku, a szarpanie ich zwykłą szczotką było zabójcze dla mojej psychiki i dla nich. Dziś już nie mam z tym problemu. Reasumując : Działa!

piątek, 5 października 2012

Penseta Avon

Jako, że uwielbiam ładne rzeczy nie mogłam powstrzymać się od pokazania tego małego cudownego a przy tym pięknego urządzenia. Nie tylko ciesz oko ale jest też niezrównana w walce o idealne brwii<3
Jest dobrze skrojona, ostra, pięknie zapakowana, a jej "ramiona" mocno do siebie przylegają ;]


poniedziałek, 1 października 2012

Avon super shock max mini refleksja

 Opakowanie cieszy oko, szczoteczka wykonana bardzo precyzyjnie, drobniutkie ząbki naprawdę pozwalają osiągnąć shockujące efekty
Ale. No własnie ale... maskara się kruszy i otrzepuje... a najważniejszy problem jaki z nią mam to fakt, że straszliwie szczypie mnie w oczy, nie tylko przy demakijażu ale także jeśli oko zacznie lekko łzawić, nie wiem czy to ma związek z moją płytką budową spojówki czy plotki o dużej zawartości alkoholu i wysokim stopniu uczuleń potwierdzają się...czy warto szczypanie oczu przetrzymać dla efektu shock ?

czwartek, 27 września 2012

Kultowy kremik na wszystko czyli Tender care w wiśniowej odsłonie

Kremik ten pojawił się u mnie całkiem przypadkiem, nigdy nie lubiłam ani zapachu wiśni ani czereśni. W duchu czekałam na promocje czekoladowej wersji, wiedziałam, że po ten nie sięgnę. Jednak dostałam go na urodziny i nie mogłam się powstrzymać ;]
Coś od producenta:
 Właśnie mija 30 lat, odkąd nasz bestsellerowy balsam do kompleksowej pielęgnacji pojawił się w sprzedaży! Niezwykłe połączenie wosku pszczelego, witaminy E i substancji zmiękczających tym razem w specjalnej, wiśniowej edycji. Balsam fantastycznie koi i nawilża skórę. Idealnie sprawdza się na suchych partiach skóry. 15  ml 



Skład: 

Petrolatum, Caprylic/Capric Triglyceride, Paraffinum Liquidum, Cera Alba, Paraffin, Acetylated Lanolin, Cetyl Alcohol, Parfum, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Caprylate.

Moja opinia:

Kremik jest niesamowity, pochlebne opinie są prawdziwe. Zabrałam go ze sobą na wakacje, smarowałam nim spękane od słonej wody usta i dłonie, nadał się do złagodzenia zaczerwienienia i podrażnienia podczas kataru. Mój TŻ także go polubił powiedział, że pachnie jak wiśniowy budyń i przyznam się szczerze, że ja też byłam w szoku co do zapachu. Po za tym świetnie nawilża, koi i pomaga w regeneracji skóry. Ma piękne opakowanie, konsystencje wazeliny:
I jest niesamowicie wydajny. Jednak wydobywanie go z tego słoiczka robi się nie co problematyczne gdy ma się nieco dłuższe paznokcie ale nie jest to nie do ominięcia. Z całego serducha polecam. ;]


Cena:
22zl/15ml
 ale jak to bywa w katalogach  często promocje ;] w aktualnym katalogu wersja klascyczna ok. 10,90 zł ? ;p

czwartek, 6 września 2012

aktualizacja sierpniowa ;p

 Tylko na wyprostowanych jestem w stanie rozróżnić długość
 Rzadko je prostuję ale jeśli już to i kucyka muszę spróbować ;p
 Jednak falki to falki i natury nie da się oszukać :
 Falki bywają kapryśne jak widać ;p

czwartek, 30 sierpnia 2012

Cienie sensique "Glamour Palette" mini recenzja ;]

 Ostatnio zakupiłam dwie paletki po 4 cienie 108 to niebieskości 109 czyste srebro ;p

Numer 108 prezentuje się tak:

 A 109 tak ;

Cienie mają satynowe wykończenie, są średnio napigmentowane, ja nakładałam je na silikonową bazę Lirene i trzymały się naprawdę długo, byłam zaskoczona ich trwałością i jak na początki z moimi makijażami uważam, że są idealne ;] kupiłam je na przecenie w naturze z 9,99zł na 6,99zł ;]


środa, 15 sierpnia 2012

Pierwsze mycie po laminowaniu ;]

Jak w tytule ;] Maska Alterra Granat i Aloes. Szampon Czarna Rzepa Barwy i odżywka Issana z Olejkiem Babassu czyli moje małe OMO. Bałam się, że efekty szybko znikną ale myliłam się. Włosy puszyste, miękkie i nadal widać różnicę ;]



poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Jak wszyscy to wszyscy czyli laminowanie ;p

Natykając się na niesamowite zdjęcie przed i po na blogach włosomaniaczek stwierdziłam, że i ja spróbuję. Więc umyłam włosy czarną rzepą z barwy, rozmieszałam 1 łyżkę żelatyny z 3 łyżkami wrzątku. Poczekałam aż ostygnie i dodałam pół łyżki odżywki isany z babassu . Mieszanka strasznie stężała więc włożyłam do mikrofalówki i zagrzałam. Za mocno bo aż wrzało w szklance. Ale stwierdziłam, że może się nada i miałam rację . Pod wpływem ciepła składniki się połączyły. Przyszedł czas na nakładanie, u mnie 3cm od głowy, żeby nie przesadzić. Gdy nakładałam tę maź i patrzyłam jak włosy zaczynają się niemiłosiernie lepić to zaczęłam się przeklinać w duchu. Ale nie odpuściłam nałożyłam woreczek na włosy i ręcznik. Trzymałam 45 min, a gdy zdjęłam byłam w ciężkim szoku. Włosy dosłownie "wypiły" żelatynę i na włosach pozostała odżywkowa powłoczka. Zmyłam miksturę dokładnie chłodną wodą. A gdy złapałam za włosy to się przeraziłam, były szaleńczo grube i jakieś takie sztywne. W głowie pojawiła się myśl "pewnie przeproteinowanie i nie wychylę dziś głowy z domu". Jednak po wyschnięciu, stwierdziłam, że efekt jest całkiem niezły ;]]  
Włosy przed prezentowały się mniej więcej tak :
Po domowym laminowaniu:
(pochmurny dzień więc przepraszam za różnicę świateł)


 Włosy lśniące, wygładzone, obciążone ale nie za bardzo. Wyglądają dużo dużo lepiej ;]


piątek, 10 sierpnia 2012

Paznokciowe love & Golden Rose

 Niesamowita okazja ;] każdy w cenie 3 zł oraz 2 szansa dla Eveline 8w1
Wypróbowałam już jeden kolorek Golden Rose dla Miss Selene 179
Opinia:
Dobra konsystencja, przepiękny kolor, a jak wiadomo o dobry nude wcale nie jest łatwo ;] dosyć dobre krycie, trwałość przystępna u mnie na odżywce ok. 3 dni co rzadko się zdarza.
Cena:
3zł za 5ml lub 5,5 ml
Jak dla mnie to wspaniała rzecz, mnóstwo kolorów za niską cenę, a dzięki malutkiej butelce lakier nie gęstnieje zbyt szybko, polecam jak najbardziej.

+
 

Bonusik z moim SH-owym łupem, sweterek nude ;p